Przyszłam połamana, nie mogąc ukucnac, zginąć się czy wstać. Ból w krzyżu promieniować na plecy, pośladki i uda. Po godzinie wyszłam jak młody bóg, raczej młoda bogini – w pełni sprawna. Polecam wszystkim, ten człowiek się co robi i umie pomóc.